Śmierć z zimna
Dziennik Renée
Strona
#4
Część rozdziału:
Dziennik Cartier
#9
Poluję na tutejsze bizony głównie po to, żeby mieć coś do roboty. Zarówno tu, jak i w Jesieniowieczni, jest ich pełno. Ci, którzy nie chcą pobrudzić sobie rąk, muszą zapłacić za nie w Wiatrochronie niezłą sumkę. Nie mam takiej samej awersji do zimna,...