Woń ryby
Następny rok
Strona
#3
Część rozdziału:
Tkackie Mokradła – letnia wioska
#3
Oczy mnie bolą. Chyba nigdy nie pozbędę się woni smażonej ryby z mojego ulubionego fartucha. Wykupiłam całoroczny zapas pieprzu w tym miasteczku. Przyszłoroczny zresztą też.
A gdy powiedziałam o tym maestrowi, co zrobił? Uśmiechnął się błogo, pok...