Podarunek na parapecie
Strona
#10
Część rozdziału:
Listy z Wiecznej Nocy
#2
Obudziłam się i zobaczyłam na parapecie kwiat. Jego płatki były czarne, a łodygę wetknięto w brudną czarkę, jakby kwiat wykopano z dna rzeki. Pachniał zgnilizną, ale nie byłam w stanie go wyrzucić.
Nie wiem, skąd to wiedziałam, ale byłam pewna, że...