Almeda
Strona
#3
Część rozdziału:
Śmierć i odrodzenie
#2
Przysięgam, że widziałem dziś Almedę z piersią przebitą deską, dokładnie tak, jak widziałem, że wyrzucono go za burtę sześć dni temu. To był on. Blady, nabrzmiały od wody, syczący, bełkoczący bez ładu i składu, ale to ten sam Almeda, z którym siedzia...