Wpis 8
Okrutna zima
Strona
#8
Część rozdziału:
Pocałunek zimy
#4
Znów mnie dopadła. Pozwala mi uciec, a potem mnie znajduje i pożera. Kawałek po kawałku, zanosząc się przy tym upiornym śmiechem. W końcu chciałem być z nią po wieki wieków…
Zakopię to pod zimnym żelazem. Przestrzegam każdego, kto to czyta. Nie w...