Wpis 7
Monstrum
Strona
#7
Część rozdziału:
Pocałunek zimy
#4
Zostawiła drzwi otwarte, zupełnie jakby chciała, żebym to widział. Była trzecia w nocy, ona zaś pochylała się nad wykopanym grobem. Usta pełne zębów jak sople ociekały ciemną krwią. Żuła jego palce.
I wtedy sobie przypomniałem. To, co się z nim s...