Wpis 1
Siódmy dzień opadów śniegu
Strona
#1
Część rozdziału:
Pocałunek zimy
#4
Siódmego dnia opadów śniegu ktoś zjawił się u mych drzwi. Aż usiadłem, dysząc ciężko. Bałem się, że to ten wieprz, porucznik Hadar przyszedł, żeby znów wysłać mnie do tego piekła, z którego uciekłem.
Ale to była kobieta o długich, kruczoczarnych w...